Efekty zabiegu makijażu permanentnego mogą być odrobinę zaskakujące, przede wszystkim dla osób, które poddały się mu po raz pierwszy. Tuż po wykonaniu wydaje się niezwykle intensywny, by po niedługim czasie zblednąć, a nawet… zmienić barwę. Jak to możliwe i dlaczego makijaż permanentny zmienia kolor?
Bezpośrednio po wykonaniu makijażu permanentnego intensywność kolorów może Cię zaskoczyć. Wielu osobom może się wręcz wydawać, że linergistka wybrała nieodpowiednie, zbyt ciemne barwniki – każda wykonana kreseczka jest bardzo wyraźna i rzucająca się w oczy. Wrażenie to potęguje ponadto zaczerwienienie wokół miejsca wykonania zabiegu oraz możliwa, delikatna opuchlizna. Czy mikropigmentacja została przeprowadzona nieprawidłowo i ten intensywny, wyrazisty efekt będzie się utrzymywać przez dłuższy czas? Uspokajamy – to naturalny efekt, występujący u każdej osoby poddającej się takiemu procesowi. Dopiero podczas gojenia, kiedy na niewielkich rankach zaczynają tworzyć się strupki (uwaga, nie wolno ich zdrapywać, muszą odpaść samoistnie!) pigment wprowadzony pod skórę zacznie blednąć, ponieważ jego nadmiar jest wypychany z naskórka wraz ze wspomnianymi strupkami. Po pewnym czasie, gdy proces wygajania przebiega poprawnie, zauważysz rozjaśnienie barwnika. Po około czterech do sześciu tygodni, kiedy ustabilizuje się on w skórze, w salonie kosmetycznym należy uzupełnić możliwe ubytki, czyli dopigmentować makijaż.
Jeżeli zmiana koloru Twojego makijażu przebiega tak, jak opisaliśmy powyżej, nie masz powodów do zmartwień. Niestety, może zdarzyć się i tak, że odbarwienie pigmentu jest sygnałem, że zabieg wykonany został nieprawidłowo. W jakich sytuacjach zmiana koloru makijażu permanentnego powinna Cię zaniepokoić? Pierwszym sygnałem, że z Twoim makijażem może być coś nie tak jest blednięcie, jednak przebiegające znacznie szybciej – wręcz z dnia na dzień. Dlaczego tak się dzieje? Najczęściej to wynik błędu ze strony osoby wykonującej zabieg. Jeśli barwniki użyte do makijażu zostały wprowadzone za płytko, będą znacznie szybciej wypychane przez komórki naskórka. Na szczęście jest to błąd dość prosty do skorygowania – linergistka powinna w tej sytuacji, w ramach reklamacji usługi, dokonać niezbędnych poprawek. Dużo większym powodem do niepokoju jest zmiana koloru – nie jego rozjaśnienie, a wręcz całkowite przekształcenie barwy. To świadczy już o sporym problemie. Jeżeli makijaż wykonany na oku czy brwiach wybarwia się na zielono czy niebiesko (często dotyczy to tych najciemniejszych, na przykład czarnych pigmentów), prawdopodobnie w salonie wykorzystano tusze przeznaczone do tatuowania. Możliwe też, że w danym salonie wybiera się najtańsze pigmenty, których składnikiem są tlenki żelaza. W procesie utleniania się tracą one swój pierwotny kolor i odbarwiają na niepożądane odcienie, w tym pomarańczowe, zielonkawe czy szare.
Naturalnego blednięcia barwników, wynikającego ze złuszczania się komórek skóry nie unikniesz, ale regularne uzupełniania pigmentu pozwoli Ci za każdym razem przedłużyć „świeżość” całego makijażu. Co do przypadków nieprawidłowego wykonania zabiegów czy też użycia preparatów złej jakości, polecić możemy przede wszystkim czujność. Jeśli zabieg jest podejrzanie tani, przed jego wykonaniem poproś o pokazanie barwników i nie decyduj się na makijaż, gdy cokolwiek wzbudza Twój niepokój. Warto też wcześniej upewnić się, czy linergistka ukończyła odpowiednie szkolenie i jest polecana przez innych klientów. Pamiętaj, chociaż makijaż permanentny nie jest dosłownie wykonywany na stałe, to jednak pozostanie widoczny przez dłuższy czas – zadbaj o to, by być z niego naprawdę zadowoloną!